Życiowe sukcesy rykowiskowe myśliwych „Kniei”
W ostatnich latach rzadko podczas rykowiska padały medalowe byki. Przebieg jelenich godów w br. też nie zapowiadał zmiany tego stanu. A jednak…
25 września 2019 r. Łowczy Marek Dzierżanowski zapamięta na długo. Podczas wieczornej zasiadki na ambonie Nerkowej, upolował wcześniej wypatrzonego, nieregularnego szesnastaka, którego wieniec wyceniony wstępnie na 182 pkt. kwalifikuje się do brązowego medalu. Jest to pierwsze medalowe trofeum Łowczego po czterdziestu latach polowania.
Cztery dni później Tomek Jankowski również osiągnął swój życiowy sukces. Po raz pierwszy w swej łowieckiej karierze udało mu się podejść ryczącego byka. W okolicach Gwiazdy zdecydował się na strzał do nieregularnego czternastaka, którego prawie siedmiokilowy wieniec z pewnością uzyska brązowy medal. Tomek poluje prawie trzydzieści lat i jest to również jego pierwszy medalowy byk. Święty Hubert każdemu myśliwemu indywidualnie pisze jego łowiecką księgę. Dla jednych najciekawsze rozdziały umieszcza na początku, innym – powiedzmy dyplomatycznie, że za połową dzieła. Tegoroczne rykowisko dowodzi, że zasługi w łowieckiej działalności (a przecież w przypadku obydwu kolegów są niepodważalne) z pewnością zostają nagrodzone. Dlatego wszyscy żyjmy nadzieją, że w końcu i nam się uda.