Wokół Kopic

Na parkingu leśnym w Kopicach na zbiórce stanęła niezbyt liczna grupa łowców. Po ostatnim słabszym wyniku na Żelaznej nie zapowiadało się zbyt obiecująco w śródpolnych malutkich kompleksach leśnych. Jednak gończe Daniela Chmury i terier Krzysia Goryla przy słonecznej, mroźnej pogodzie skutecznie pracowały w czterech miotach wypłaszając na linię myśliwych czarnego zwierza. Dziki nie były skore do opuszczenia ostoi i dwa gończe z ranami musiały być odwiezione do szycia. Również właściciel teriera salwował się ucieczką na drzewo przed szarżującym odyńcem. W rezultacie skończyło się siedmioma dzikami na pokocie, a pieski po wizycie u weterynarza umówionej natychmiast przez Marcina Duszkę udało się uratować. Prowadzący Tomek Jankowski wręczył medal Króla polowania Zdzichowi Bąkowi, który upolował dwa kabany.