Ostatnie pożegnanie Śp. Tadeusza Dzierżanowskiego

W dniu 26.05.2022r. odszedł do Krainy wiecznych Łowów nasz Kolega Tadeusz Dzierżanowski. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w dniu 28.05.2022r., podczas których Śp. Tadeusza żegnali rodzina, przyjaciele, leśnicy, myśliwi.

Tadeusz z zawodu był leśnikiem, a wykształcenie w tym kierunku zdobył  w Technikum Leśnym w Biłgoraju. Od początku pracował w Lasach Państwowych na Opolszczyźnie w Okręgowym Zarządzie Lasów Państwowych w Opolu w dziale planowania i statystyki. Po reorganizacji w Lasach kontynuował pracę w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, jako inspektor normowania pracy.

Jako instruktor prowadził kursy drwali operatorów pilarek i spod jego ręki do opolskich trafiło wielu wykwalifikowanych pilarzy.

Bezpośrednio związaną z zawodem pasją Tadeusza było łowiectwo. Egzamin łowiecki z wynikiem „pomyślnym”, jak napisano w dokumencie znajdującym się w kronice Koła zdał w maju roku 1948.

Obchodziłby 74 rocznicę tego wydarzenia, bo niewątpliwie był to dla niego ważny moment w życiu.

W tym samym roku powstało Koło Łowieckie nr 4 „Knieja” w Opolu, do którego wstąpił i od tego czasu jubileusze Koła były również jego jubileuszami.

Znalazł uznanie członków Koła, którzy powierzali mu m.in. funkcje łowczego i sekretarza.

Przy Wojewódzkiej Radzie Łowieckiej w Opolu uczestniczył w pracach Komisji Oceny i Wyceny Trofeów Łowieckich.

Tadeusz posiadał wyjątkowy talent strzelecki, i jako pierwszy myśliwy Opolszczyzny w roku 1966 zdobył tytuł Mistrza Strzelectwa Myśliwskiego na III Mistrzostwach PZŁ W Warszawie.

Reprezentując Lasy Państwowe miał na swoim koncie sukcesy na Centralnych Zawodach Leśników, które dwukrotnie wygrywał w latach 1974 i 1977.

Dwukrotnie wygrywał zawody Wojewódzkie Kół Łowieckich Opolszczyzny, a nie pamiętamy ile razy tryumfował w zawodach koła Knieja.  W uznaniu zasług dla Polskiego Związku Łowieckiego odznaczany był :

– Złotym, srebrnym i brązowym medalem zasługi łowieckiej

– Medalem Zasłużony dla Łowiectwa Opolszczyzny

– Medalem za 50 lat członkostwa w PZŁ.

Tadeusz był przede wszystkim serdecznym, szczerym i pogodnym człowiekiem.   Młodsi koledzy korzystali chętnie z jego wiedzy. Był autorytetem i z zaciekawieniem słuchało się jego myśliwskich opowieści. Na strzelnicy wzbudzał podziw trafiając rzutki jeszcze kilka lat temu.

Swą łowiecką pasją dzielił się z innymi, ale i przekazał ją swoim dzieciom – Basi, Rafałowi i Tomkowi, którzy dziś podążają ścieżkami wskazanymi przed laty przez ojca w łowiskach Kniei.

Podczas uroczystości pogrzebowych Śp. Tadeusza żegnali  leśnicy z Katowickiej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, przedstawiciele Władz Opolskiego Okręgu Polskiego Związku Łowieckiego, koledzy myśliwi nie tylko z  macierzystego Koła. Liczna  obecność ludzi w zielonych mundurach świadczy o tym, że był w tym gronie osobą nietuzinkową, osobistością, jak powiedział wczoraj syn jednego z nieżyjących już  przyjaciół Tadeusza

Darz Bór Tadeuszu.

Niech Ci wiecznie szumi Knieja.